
Piotr Włostowic [Włast] "Dunin, Duńczyk" (zmarł 16-17 kwietnia 1151 roku lub 20 lutego 1153 roku) herbu Łabędź
Syn Włosta, komes.
Możnowładca śląski. Komes wrocławski, palatyn od 117 roku do około 1125 roku.
W 1118 roku poślubił Marię Rurykowiczówna (zmarła 8 kwietnia 1150 roku), córką Świętopełka Ryrukowicza, wielkiego księcia kijowskiego, z którą miał:
Świętosława zw. "Idzim" Włostowic [Włast],
Beatrycze (Agafii) Włostowic [Włast].
Urodził się najprawdopodobniej na początku XII wieku. Bowiem wg lokalnej tradycji wrocławskiej ślub dziewiętnastoletniego syna Piotra, zaś wg "Kroniki Wielkopolskiej" - jego córki, wyznaczony był na zimę 1145/1146 roku, co pozwala sądzić, że sam Piotr miał wówczas około 35-40 lat. Był on, wg określenia Kadłubka, "pryncepsem wysokiego rodu". Zawężona interpretacja terminu "princeps", którym oznaczano pozycję Piotra także we współczesnych jemu źródłach, dała asumpt do przypisywania mu genealogii dynastycznej skandynawskiej lub ruskiej, albo do uznania go za potomka plemiennych książąt śląskich, za czym miałoby przemawiać posiadanie przez jego przodków połowy góry Ślęży, głównego w X wieku centrum kultowego plemienia Ślężan.
Ojciec Piotra, komes Włost, należał na przełomie XI-XII wieku do wpływowych na Śląsku możnowładców, przede wszystkim dzięki temu, że mógł kontrolować ruch na przeprawie przez Odrę pod monarszym grodem wrocławskim i dojście do niego, dzierżył bowiem w obrębie dzisiejszego Wrocławia co najmniej kilka dworów i osiedli, m. in. wyspę Piasek (lub jej część), przez którą prowadziła przeprawa przez rzekę i skąd wiódł jedyny most na Ostrów, na którym mieścił się gród i podgrodzie (z katedrą). Z ojcem Piotra bywa dość powszechnie identyfikowany komes Włost ("Wlaz"), nadawca trzech osiedli, m. in. Stryjowa koło Pajęczna (wieś zaginiona, niesłusznie identyfikowana ze Stryjami pod Łaskiem), dla katedry wrocławskiej. Nie znanego nam imienia matka Piotra zapewne przeżyła swego męża, jeśli samodzielnie nadała wieś nad rzeką Dobrą kościołowi Najśw. Panny Marii na Ołbinie, wznoszonemu przez Piotra najprawdopodobniej od około 1125 roku.
Ani Piotr, ani jego ojciec nie należeli przed rokiem 1113/1114 do bliskich współpracowników księcia Bolesława "Krzywoustego", w każdym razie nie zostali wymienieni w kronice tzw. Galla Anonima. Około 1121 roku, gdy Bolesław "Krzywousty" wraz z swymi doradcami rozpatrywał antypolską politykę księcia przemyskiego Wołodara, Piotr jako wyższy dowódca wojskowy ("ductor militie") został, wg Herborda, "przybrany do rady". Nie był więc Piotr wówczas palatynem - wojewodą, gdyż ten dostojnik należał do głównych, stałych członków rady monarszej.
W 1122 roku Piotr, z własnej inicjatywy, lecz za zgodą Krzywoustego, porwał podstępnie Wołodara, udając zbiega przed krwawą niełaską swego władcy. Uprowadzony do Polski książę zmuszony został do zmiany swej polityki. Najszybciej skorzystać miał z tego książę Jarosław, dawny władca Wołynia, wygnany ze swej dzielnicy w 1118 roku. Wołodar mianowicie wraz ze swym bratem wziął w maju 1123 roku udział w polsko-węgierskiej, wspomaganej przez Czechów, wyprawie na Wołyń, która miała przywrócić tam ponownie Jarosława. Oczywisty związek między porwaniem Wołodara przez Piotra i jego małżeństwem z Marią, siostrą przyrodnią Jarosława, trudny jest jednak do bliższego wyjaśnienia. Ponieważ Maria urodzić się mogła najwcześniej w 1105 roku, więc najwcześniejszą datą jej ślubu mógłby być 1117 roku. Przyjmując częściową wiarygodność zarzutów stawianych Piotrowi przez jego wrogów, że Piotr jako dziewierz jednego z panów polskich zamiast przyprowadzić mu Marię jako narzeczoną, sam ją poślubił, można by się domyślać, że zmiany sytuacji politycznych (w Polsce upadek palatyna Skarbimira w 1117 roku, na Rusi - wygnanie Jarosława w roku następnym) spowodowały przekreślenie pierwotnego projektu małżeńskiego, z czego skorzystał Piotr, poślubiając w 1118 roku Marię. Choć taka data ślubu Piotra tłumaczyłaby dobrze jego rolę w porwaniu Wołodara, to bardziej prawdopodobne wydaje się, że do małżeństwa doszło po śmierci Jarosława, który zginął podczas majowej wyprawy na Wołyń w 1123 roku. Wg bowiem polskiej tradycji, przekazanej przez "Kronikę wielkopolską", Piotr poślubić miał Marię z woli Krzywoustego, który po śmierci Jarosława mógł zostać opiekunem ruskiej księżniczki przebywającej na wygnaniu w Polsce.
W 1117 roku mianowany palatynem Bolesława III "Krzywoustego" po buncie i wygnaniu wojewody Skarbimira. Usunięty z dworu za przyczyną drugiej żony "Krzywoustego", Błogosławionej Salomei. Przywrócony na urząd wojewody przez Władysława II "Wygnańca", otrzymał równocześnie w zarząd dzielnicę śląską.
Poprzez małżeństwo Piotr wchodził w świetne koligacje dynastyczne z Rurykowiczami, a także z cesarskim domem bizantyjskim Komnenów, z którym była spokrewniona matka Marii, Barbara (zmarła w 1125 roku), a przede wszystkim z władcami polskimi. Maria bowiem po kądzieli była prawnuczką Mieszka II, a jednocześnie ciotką Władysława, jedynego syna Krzywoustego i jej siostry przyrodniej Zbysławy, pierwszej żony polskiego księcia, przewidywanego jego następcy na tronie. Spowinowacenie z rodziną piastowską wysuwało Piotra, a zwłaszcza jego przyszłe dzieci (krewniaków piastowskich), na czoło polskiej arystokracji, przysparzając mu jednak zarazem wielu wrogów. Zgrupowali się oni wokół księżny Salomei, drugiej żony polskiego władcy, która obawiać się mogła, że Piotr działać może "na bezwzględną szkodę obcych sobie, młodszych książąt" (O. Balzer).
Porwanie Wołodara stanowiło dogodny dla Salomei i jej sprzymierzeńców punkt wyjścia dla ataków na Piotra, który przy realizacji swej misji przemyskiej musiał popełnić krzywoprzysięstwo, a na pewno czyn jego "nie był etycznie zupełnie czysty" (M. Friedberg). Zwolennicy hipotezy, że Piotr został palatynem w 1117 roku, zaraz po upadku palatyna Skarbimira, sądzą, że pod wpływem Salomei Piotr został pozbawiony palacji około roku 1125 (za domysłem, że Piotr sprawował w latach dwudziestych palację, przemawiać mają: określenie Herbordowe - "ductor militie" - wyrwane z kontekstu, oraz stwierdzenie Kadłubka, że Piotr był godnością najbliższy pryncepsowi, przy założeniu, że "prynceps" tym razem ma oznaczać księcia panującego).
Usunięcie Piotra na margines życia politycznego przedstawił Kadłubek, broniący jego dobrego imienia, jako jego dobrowolną rezygnację z ofiarowanych mu przez Krzywoustego nagród i najwyższych godności, "by nie wydawało się, że szukał zysku, a nie cnoty męstwa" przy niebezpiecznym wyczynie porwania Wołodara. Wg więc tradycji znanej Kadłubkowi Piotr nie zajmował za Krzywoustego najwyższych stanowisk, których piastowanie było przywilejem grupy pryncepsów - najwyższej arystokracji polskiej. Przeciwdziałając zarzutom Piotr poddał się najprawdopodobniej pokucie kościelnej. Zapewne w jej wyniku podjął przed rokiem 1126 działalność fundacyjną, która służyła zarazem podnoszeniu jego własnego prestiżu społeczno-politycznego, pozyskiwaniu uznania hierarchii kościelnej, nawiązywaniu zagranicznych kontaktów kościelno-politycznych.
Władysław II, objąwszy po śmierci ojca w 1138 roku władzę senioralną, powierzył Piotrowi zapewne od razu zarząd prowincji wrocławskiej. Choć Piotr nie zajął żadnego z kluczowych stanowisk w ogólnopolskim zarządzie państwa, kampania oskarżeń skierowanych przeciw niemu w tych latach przez obóz juniorów nie zmniejszała się, a raczej nasilała, świadcząc pośrednio o przywódczej roli Piotra wśród możnowładztwa popierającego seniora.
Na Boże Narodzenie 1144 roku Piotr udał się na dwór króla Konrada III przebywającego wówczas w Magdeburgu. Piotr występując jako prynceps polski, uzyskał od miejscowego arcbpa Fryderyka - dzięki interwencji niemieckiego króla - relikwie Św. Wincentego dla klasztoru olbińskiego, o które zabiegał, "aby powiększyć kult religijny pod swym pryncypatem". Polityczny cel poselstwa łączył się niewątpliwie z stosunkami wewnętrznymi w Polsce, którymi Konrad III interesował się nie tylko jako przyrodni brat Agnieszki, żony polskiego seniora.
Książę Władysław II zabiegał zapewne o pomoc lub co najmniej o poparcie przygotowywanej wyprawy na młodszych braci, którzy zagarnęli oprawę wdowią księżny Salomei (zmarła w 1144 roku). W stosunkach książąt polskich z panami saskimi odgrywała też rolę sprawa następstwa po panującym w Brennie (Brandenburgu) bezdzietnym księciu Przybysławie, który obiecał przekazać swe władztwo margrabiemu Albrechtowi "Niedźwiedziowi". Do księstwa breńskiego uzasadnione pretensje rościł jednak także krewny Przybysława, książę stoderański Jaksa, pan na Kopanicy, niewątpliwie związany z Piotrem (wg "Kroniki wielkopolskiej" na przełomie 1145-1146 roku odbyć się miał ślub tego Jaksy z córką Piotra).
Późną jesienią 1145 roku doszło do ostrego zatargu między księciem Władysławem II a Piotrem, któremu na początku zimy 1145-1146 roku z rozkazu monarchy wydarto oczy, okaleczono język. Rozgrabiwszy jego majątek, wygnano go z kraju. Rodzaj kary wskazuje, że Piotr został oskarżony o zdradę. W tradycji pojawiły się dwie interpretacje tego faktu. Pierwsza z nich twierdzi, że Piotr miał wystąpić w obronie juniorów, druga podaje, że obraził księżnę Agnieszkę. Można się domyślać, że Piotr był przeciwny złamaniu zaprzysiężonego latem 1145 roku pokoju między seniorem i juniorami, którzy wobec przewagi sił seniora, wspartego znacznymi posiłkami ruskimi, wydali mu cztery grody należące uprzednio do oprawy Salomei. Niespodziewane uderzenie seniora na młodszych braci na początku 1146 roku pomimo początkowych sukcesów zakończyło się całkowitą jego klęską i wygnaniem go z kraju na wiosnę tego roku. W tej sytuacji Piotr powrócił z Rusi.
Piotr zadbał przede wszystkim o dokończenie swych wielkich fundacji, m. in. sprowadził kanoników regularnych obserwancji arrowezyjskiej i osadził ich przy kościele ślężańskim Najśw. Panny Marii, być może pierwotnie fundowanym przez jego ojca Włosta (niewyjaśnione jest, czy opactwo to mieściło się na samym szczycie Ślęży, czy w obrębie jej masywu, w Górce, co wydaje się prawdopodobniejsze, jeśli weźmiemy pod uwagę lokalizację ówcześnie zakładanych klasztorów arrowezyjskich).
Niewątpliwie Piotr ułatwił kanonikom uzyskanie na jesieni 1148 roku bulli protekcyjnej od papieża Eugeniusza III, a chyba też analogicznej protekcji papieskiej dla benedyktynów ołbińskich (o której zachowała się tylko późna wzmianka). Ze wzmożeniem kościelnych kontaktów Piotra w skali ogólnoeuropejskiej, nawiązanych już znacznie przed rokiem 1138, można by łączyć udział Piotra w zaproszeniu sławnego opata Bernarda z Clairvaux do Polski przez biskupa krakowskiego Mateusza w jego i Piotra imieniu z propozycją pokierowania zabiegami, mającymi włączyć prawosławną Ruś w obręb Kościoła rzymskiego.
Ten niedatowany list biskupa Mateusza powstał albo w latach 1143-1145 (wówczas brak w nim wzmianki o księciu Władysławie II należałoby uznać za ślad napięć między ówczesnym seniorem a Piotrem i związaną z nim częścią episkopatu), albo w 1147/1148 roku (wówczas pominięcie w nim księcia Bolesława "Kędzierzawego" wypadałoby uznać za świadectwo trudności, na jakie niewątpliwie natrafiało pozyskanie przez nowego seniora części dawnych współpracowników Władysława "Wygnańca"). Do napięć między Piotrem i związanym z nim kręgiem możnowładczym a koalicją młodszych książąt przyczynić się mogło wydanie za mąż przez nich ich siostry w styczniu 1148 roku za Ottona, syna margrabiego Albrechta, co osłabiało szanse księcia Jaksy w przyszłej rozgrywce o księstwo breńskie.
Zapewne rzucenie na wiosnę 1149 roku klątwy na młodych książąt i ich zwolenników, a interdyktu na kraj przez kardynała Gwidona, legata papieża Eugeniusza III, zabiegającego o restytucję Władysława "Wygnańca", zmusiło Bolesława "Kędzierzawego" do porozumienia się z opozycją. Spektakularnym jego potwierdzeniem były udział Kędzierzawego w uroczystej konsekracji kościoła ołbińskiego w dniu 22 czerwca 1149 roku i konfirmacja książęca posiadłości tego opactwa w obecności biskupów: Jana wrocławskiego, Mateusza krakowskiego, i Stefana lubuskiego (mianowanych jeszcze przez Władysława "Wygnańca") oraz panów świeckich na czele z Jaksą i Mikorą (brak w formule świadków imion: Piotra, jego żony i dzieci, tłumaczyć wypada tym, że książę udzielał konfirmacji w ręce Piotra jako "dziedzica" klasztoru).
W ramach ugody, która doprowadziła do konsolidacji ówczesnej grupy rządzącej, biskup Jan, krewniak Piotra, przeszedł na arcybiskupstwo gnieźnieńskie, zaś biskupstwo wrocławskie objął Walter z Malonne, zaufany współpracownik Bolesława "Kędzierzawego". Piotr otrzymał natomiast godność palatyna, choć o pełnym praktycznym sprawowaniu przez niego tej funkcji nie mogło być mowy, szło tu raczej o zapewnienie mu wpływu w razie podejmowania przez seniora ważnych decyzji o znaczeniu ogólnopaństwowym.
Już jako palatyn Piotr prosił biskupa wrocławskiego Waltera o konsekrację opactwa ślężańskiego i kanonii na Piasku. Na Piasku Piotr osadzić mógł jedynie kanoników regularnych starego typu, bowiem nowe kongregacje kanoniczne przestrzegały wówczas, by domy ich leżały z dala od osiedli. Zapewne manifestacją nowego układu stosunków politycznych w Polsce było - najwyraźniej pospieszne - wyrycie inskrypcji na słupie konińskim w 1151 roku, które zostało dokonane z polecenia Piotra jako palatyna, a miało podkreślić jego władzę ogólnopolską. Charakter zapewne zaledwie kilkumiesięcznej palacji Piotra dobrze ukazuje fakt, że w zapisie o jego śmierci w nekrologium lubińskim nazwano go "komesem wrocławskim", nie zaś palatynem.
W świetle źródeł dwunastowiecznych (zaliczając do nich "Kronikę Kadłubka") nie ulega wątpliwości, że Piotr należał do najwybitniejszych postaci możnowładztwa polskiego w drugiej ćwierci XII wieku. O jego wysokich aspiracjach kulturalnych świadczą rozległe kontakty nawiązywane poprzez hierarchię kościelną i dwór monarszy. Piotr wraz z żoną stali się m. in. benefaktorami opactwa benedyktyńskiego w St.Gilles nad Rodanem, o czym świadczą zapiski obituarne Piotra i Marii Włostowicowej w nekrologium tamtejszego klasztoru.
Piotr zmarł w dniach 16-17 kwietnia (zapisy nekrologiczne) najprawdopodobniej w 1151 roku, gdyż wg "Kroniki polskiej" powstałej na Śląsku w końcu XIII wieku miał żyć jeszcze pięć lat po powrocie z wygnania w 1146 roku. Odrzucić więc należy tradycję lokalną, podaną w "Kronice o Piotrze" z początku XVI wieku, która utrzymuje, że Piotr zmarł 20 lutego 1153 roku, przede wszystkim ze względu na pomyloną datę dzienną. Pochowany został w klasztorze olbińskim. Wspólną dla niego i jego żony tumbę nagrobkową wzniesiono pod koniec XIII wieku (znana jedynie z osiemnastowiecznych przekazów ikonograficznych).
Żona Piotra Maria, księżniczka ruska, zmarła 8 kwietnia, wg tradycji śląskiej w 1150 roku, jednak tympanon fundacyjny z kościoła na Piasku, na którym występuje ona wraz z synem Świętosławem Idzim, świadczy, że przeżyła męża. Wg piętnastowiecznej informacji z opactwa na Piasku Maria miała być księżniczką francuską, co skłania część badaczy do przyjęcia mało prawdopodobnej hipotezy, że Piotr był dwukrotnie żonaty. Na niewiarygodność tej relacji wskazuje wyraźnie przypisanie kapelanowi owej Marii przynależności do arrowezyjczyków, co było niemożliwe w okresie tworzenia się kongregacji o bardzo surowej obserwancji.
Z małżeństwa z Marią miał Piotr syna Świętosława Idziego i córkę Beatrycze Agafię, zamężną albo za Jaksą z Kopanicy, albo za Jaksą z Miechowa. Autor "Kroniki wielkopolskiej" nazwał syna Piotra Konstantynem, a jednocześnie złączył w jedną postać trzech dwunastowiecznych możnowładców imieniem Piotr: Piotra oraz Piotra, fundatora kościoła w Strzelnie (konsekrowanego w 1133 roku), przez część uczonych identyfikowanego z Piotrem, oraz Piotra "Starego", zapewne Bożenowica lub Wszeborowica. Miejsce zapisu Konstantyna w początkowej partii księgi brackiej klasztoru lubińskiego wskazywałoby, że idzie tu o osobę należącą do pokolenia Piotra, co przemawiałoby przeciw proponowanej niekiedy identyfikacji tego Konstantyna z domniemanym drugim synem Piotra. Bratem Piotra był Bogusław, który nadał kościół Św. Wojciecha we Wrocławiu fundacji ślężańskiej przed rokiem 1148, później zaś wieś Muchobór raczej na rzecz kanonii na Piasku niż opactwa na Ślęży.
Rodzina Piotra dała początek rodowi Łabędziów, w obręb którego najprawdopodobniej weszli też potomkowie innych wielkich panów imieniem Piotr, działających w połowie XII wieku, a których utożsamiono z Piotrem Włostowicem. Było to tym łatwiejsze, że Piotr, podobnie jak jego ojciec i większość możnowładców polskich tego czasu, miał poza Śląskiem posiadłości rozrzucone w innych częściach kraju, co w wyniku podziałów spadkowych dało początek pozaśląskim odłamom rodziny Piotra w pokoleniu żyjącym w pierwszej połowie XIII wieku, gdy poczęły się formować rody heraldyczne.
Rodzina Piotra dała początek rodowi Łabędziów, w obręb którego najprawdopodobniej weszli też potomkowie innych wielkich panów imieniem Piotr, działających w połowie XII wieku, a których utożsamiono z Piotrem Włostowicem. Było to tym łatwiejsze, że Piotr, podobnie jak jego ojciec i większość możnowładców polskich tego czasu, miał poza Śląskiem posiadłości rozrzucone w innych częściach kraju, co w wyniku podziałów spadkowych dało początek pozaśląskim odłamom rodziny Piotra w pokoleniu żyjącym w pierwszej połowie XIII wieku, gdy poczęły się formować rody heraldyczne.
Postać Piotra fascynowała już jego współczesnych, do czego w sposób niezamierzony przyczyniła się niewątpliwie skierowana przeciwko niemu propaganda przez ostre przejaskrawienie jego "zbrodni" i "pokuty". Echa sporów o jego ocenę moralną, wspaniałość opactwa ołbińskiego, zwłaszcza po rozbudowie w końcu XII wieku, przygodowość epizodu dotyczącego porwania Wołodara oraz drastyczność popularnej wersji o oślepieniu Piotra przyciągały pisarzy po XVI wieku. Zaginęły "Carmen Mauri", poemat powstały bądź na przełomie 3. i 4. ćwierci XII wieku, bądź w 3. ćwierci XIII wieku, "Gesta Petrconis per se scripta" w 2. połowie XIII wieku (apokryf autobiograficzny?). Korzystali z nich: twórca "Kroniki polskiej" z końca XIII wieku, jej korektor i interpolator, którego ingerencje znane są z królewieckiego rękopisu "Kroniki", dalej autorzy "Kroniki wielkopolskiej" i "Kroniki książąt polskich" z XIV wieku (częściowo poprzez "Kronikę polską"), a przede wszystkim "Cronica Petris comitis Polonie" z początku XVI wieku, a także Benedykt z Poznania, który napisał w latach dwudziestych XVI wieku dwa dziełka o Piotrrze, dotąd nie wydane. Piotr był też bohaterem utworów literackich w XIX wieku, m. in. "Słówka o Piotrze Duńczyku" Teofila Lenartowicza w 1870 roku, "Historii prawdziwej o Pietrku Właście" Józefa I. Kraszewskiego w 1878 roku. Wspomniany jest przygodnie w innych dziełach, m. in. w "Czerwonych tarczach" Jarosława Iwaszkiewicza w 1934 roku.
Podsumowanie
Piotr Włostowic, jeden z najbogatszych wielmożów w Polsce. Zdobył ogromny majątek w szczęśliwych wyprawach wojennych, wielkie skarby przyniosło mu małżeństwo z Marią, córką wielkiego księcia kijowskiego Świętopelka. Włostowic to rycerz o ogromnej odwadze, który wsławił się niebywałym wyczynem. Potrafił porwać spośród dworu nieprzyjaznego Bolesławowi "Krzywoustemu" księcia przemyskiego Wołodara Rościsławowicza. O potędze Piotra świadczą jego fundacje: wybudował dwa klasztory, wyposażył siedemdziesiąt mniejszych i większych kościołów.
Jak długo ten potężny magnat popierał Władysława, przewaga seniora nad juniorami była wyraźna. Nastąpiło jednak niefortunne zdarzenie, które być może zadecydowało o losie całego sporu i przekreśliło szansę na przywrócenie krajowi jedności. Doszło do zatargu pomiędzy Władysławem i Piotrem. Przyczyny konfliktu podaje między innymi Długosz. Piotr i Władysław wybrali się na polowanie. Zmrok zaskoczył ich w lesie, ułożyli się więc na spoczynek. Książę zażartował, że w tym czasie zapewne żona Piotra spędza wygodnie noc z opatem ze Strzelna. Magnat nie pozostał dłużny i odparł, że i księżna zapewne zabawia się z Dobieszem, który miał być jej kochankiem. Po powrocie z łowów Piotr zapomniał o rozmowie, ale książę chodził jak struty. Zwróciło to uwagę żony i tak długo nękała pytaniami, aż poznała przyczynę mężowskiego przygnębienia. Poprzysięgła zemstę. Prawdopodobnie Piotr powiedział Władysławowi to, o czym wszyscy wiedzieli, z wyjątkiem męża. Ale Agnieszka broniła się atakiem. Dopięła swego, Piotra potwornie okaleczono, wyrwano mu język i oślepiono. Książę zgodził się na tę kaźń, gdyż mściwa kobieta zagroziła, że go porzuci, jeśli nie ukarze winowajcy. Co więcej, księżna pragnęła Piętrowej głowy. Władysław przestraszył się jednak konsekwencji i darował magnatowi życie. Utrata tak potężnego stronnika okazała się zgubna w skutkach dla seniora. Młodsi bracia zjednoczyli siły i z gronem wielmożów umocnili się w twierdzy Mieszka w Poznaniu.
Według legendy pojawiającej się w wielu wersjach od "Kroniki" Wincentego Kadłubka i "Roczników" Jana Długosza aż do opracowania "Legendy..." L. Siemieńskiego. Ufundował 77 kościołów i 33 klasztory w następujących okolicznościach: oślepiony według różnych wersji podania z rozkazu duńskiego króla, króla polskiego Władysława II lub przez pogańskich kapłanów na Sobótce, udał się do Krakowa w intencji odzyskania wzroku. Usłyszawszy od biskupa warunek cudu, którym były 3 klasztory i 7 kościołów, początkowo stawia ich więcej niż trzeba, za co pozostaje niewidomy. Kiedy jednak spełnia polecenie biskupa, natychmiast cudownie odzyskuje wzrok. Historyczny Piotr Włost rzeczywiście ufundował wiele kościołów i klasztorów - m.in. Kościół Najświętszego Salwatora, świątynie w Krakowie, Kazimierzu, Chełmie, Łęczycy, Kłobucku, Skrzynnie, Czerwińsku, Koninie, ponadto Włostowic wg tradycji wymurował sanktuarium kościoła w Lubiniu w XII wieku, Kościół we wsi Kotłów w roku 1108, a także wybudował kaplicę na górze śląskiej Sobótce, świętej Elżbiety w Wrocławiu, i kilka w Wielkopolsce. Oprócz tego, organizował akcję chrystianizacyjną sprowadzając mnichów. Od Włostowica wywodzą się rody: Duninów i Dönhofów.
Oddał duże usługi księciu jako dowódca wypraw wojennych, m.in. na Rugię. W sporze o oprawę wdowią, tj. o opuszczoną przez Salomeę dzielnicę, toczącym się pomiędzy Władysławem II princepsem i jego młodszymi braćmi, opowiedział się po stronie tych ostatnich. W 1145 roku oślepiony i skazany na banicję przez księcia, udał się na Ruś.
Żródła:
PIOTR WŁOSTOWIC (DUNIN) "INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY - iPSB"
Piotr Włast w "WikipediA"
27-12-2019