Saul Wahl (właściwie Saul Katzenellenbogen) (urodzony w 1541 roku, zmarł w 1617 roku)

Rabin litewski. Nadworny faktor dwóch królów - Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy, dzierżawcą ceł i warzelni soli na Litwie od 1578 roku, żup wielickich od 1580 roku oraz dochodów ze starostwa brzeskiego, osobisty bankier domu Radziwiłłów. Według niektórych źródeł jednodniowy król Polski w 1587 roku.

Jakkolwiek samo jego istnienie jest faktem, to sprawowanie władzy w I Rzeczypospolitej jest odrzucane przez historiografię.

Urodził się w Wenecji lub Padwie.

Ród Saula wywodził się z miejscowości Katzenelenberg w Niemczech. Tam jego pradziad Juda Minc był znanym talmudystą i filozofem. Syn jego Megier osiadł w Padwie we Włoszech. Miał syna ten był rabinem. I ów to rabin spłodził Saula, o którym mowa. Saul wysłany został przez ojca do Brześcia Litewskiego, gdzie podjął naukę w słynnej i znanej w całej Europie szkole talmudycznej.

Po ukończeniu studiów, Saul ożenił się i doczekał licznego potomstwa. Cieszył się wielkim szacunkiem, był poważany i inwestując w liczne przedsięwzięcia, dorobił się znacznego majątku.

Jego dzieje znane są z wielu współczesnych przekazów żydowskich. Według jednej z takich opowieści książę Mikołaj Krzysztof Radziwiłł Czarny, udał się do Włoch z pielgrzymką pokutną. Przybył do Padwy w przebraniu żebraczym, gdzie wszyscy kwitowali jego książęce pochodzenie śmiechem i drwinami. Oparcie miał dopiero uzyskać u rabina Samuela Judasza Katzenellenbogena, który przyjął go z należnymi honorami i zapewnił gościnę. W dowód wdzięczności Radziwiłł podjął się odszukania w Polsce jego syna Saula, który przebywać miał w jednej z tamtejszych jesziw. Faktycznie chłopak przebywał w światowej sławy szkole talmudycznej w Brześciu Litewskim, skąd Radziwiłł zabrał go na swój dwór.

Saul miał wzbudzać zachwyt swoją wiedzą i mądrością, stając się sławnym w całym państwie. Wkrótce zgromadził wielki majątek, będąc bankierem i dzierżawcą ceł i warzelni soli na Litwie. Dzierżawił cła i warzelnie soli na Litwie. Dzięki powiązaniom z wielkim szlacheckim rodem Radziwiłłów, zgromadził przez lata olbrzymią fortunę. Tak wielką, że pozwoliła mu ona podjąć starania o kupno wielickiej soli w Królestwie Polskim. Przywilej ten otrzymał w dniu 17 maja 1578 roku. A wiedzieć trzeba, że aby przywilej ów od króla uzyskać, trzeba było dysponować ogromnym kapitałem.

Saul stał się wkrótce osobistym bankierem króla Stefana Batorego, magnaterii i licznej rzeszy szlachty. Przejęcie więc wyłączności na sprzedaż wielickiej soli było nie tylko dobrym interesem, ale przekładając to na czasy współczesne biznesem na skalę światową.

W czasie bezkrólewia po śmierci Stefana Batorego w 1586 roku, niezdecydowana szlachta długo nie mogła wybrać jego następcy. Wobec podwójnej elekcji Maksymiliana Habsburga i Zygmunta III Wazy w końcu miano skorzystać z powołania króla tymczasowego (rex pro tempore), którą to godność miano zaproponować Radziwiłłowi. Ten jednak odmówił, ale wysunął kandydaturę Saula.

W 1587 roku, wśród powszechnego entuzjazmu został okrzyknięty w Lublinie królem Saul Wahl (wahl - niem. wybór) przez szlachtę. Jego panowanie miało trwać tylko jedną noc, miał wtedy wydać wiele nowych praw i przywilejów poprawiających położenie Żydów w Polsce.

Nadworny faktor dwóch królów: Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy, dzierżawca ceł i warzelni soli na Litwie, żup wielickich oraz dochodów ze starostwa brzeskiego. Związane z tym przywileje wyrażały się podobno w prawie do noszenia złotego łańcucha, a nawet używania herbu (?); jego nazwiska nie znajdujemy wszakże w wykazie nobilitacji.

Życiorys Saula Wahla przetrwał jedynie w odpisywanych ręcznie żydowskich pinkasach, pisanych na drewnianych tabliczkach, odeszły one w niepamięć wraz z dawnymi żydowskimi miasteczkami. Być może więc legenda owa - na której wychowały się całe pokolenia żydowskiej młodzieży - była wiodącą opowieścią wśród rodzinnych rozmów. Mówiła bowiem o człowieku, któremu tak się poszczęściło, że został królem.

Saul nie był jednak egoistą. Otwarty na sprawy społeczne, fundował synagogi i instytucje społecznego użytku. Był donatorem wielu publicznych działań. Saul przyczynił się do poprawy bytu Żydów litewskich, broniąc ich w licznych sporach z litewskimi mieszczanami, uzyskując dla nich rozmaite przywileje. Oszałamiająca kariera nie zmieniła charakteru Saula i jego stosunku do rodaków. Czuł się odpowiedzialny za losy Polski.

Utrzymywał rzesze studentów, budował szkoły i synagogi, wśród których wzniósł słynną w Brześciu Litewskim. Wewnątrz tej synagogi znajdowała się kamienna płyta z napisem: "Władzę dzierżący Saul zbudował tę synagogę na cześć i pamiątkę swej żony Dobory." Budowlę te zniszczono w roku 1838.

By zaświadczyć o swoim niepomiernym bogactwie oraz pozycji, ufundował jeszcze jedną synagogę, tym razem w Lublinie przy ulicy Podzamcze. Przez cały okres istnienia synagoga ta nosiła jego imię. Przetrwała do 1942 roku. Tak naprawdę nie wiadomo, co łączyło Saula z Lublinem. Być może przybywał tu z interesami na wielkie jarmarki lub jako reprezentant Żydów z terenów Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zapewne brał udział i występował na słynnym Sejmie Czterech Ziem.

Zakorzeniona w folklorze żydowskim legenda głosiła, iż kiedy po śmierci Batorego szlachta nie mogła się zgodzić co do osoby nowego władcy, książę Mikołaj Krzysztof Radziwiłł o przydomku Sierotka wysunął wniosek, aby na jedną noc obrać królem właśnie Wahla. Posłowie, mocno już wówczas pijani, mieli przyjąć ten wniosek z wdzięcznością. Według innej wersji tej samej legendy Radziwiłłowi miano rzekomo ofiarować godność marszałka sejmu, której przyjęcia odmówił. Na swoje miejsce wskazał Wahla.

W jeszcze innej wersji Radziwiłł przebywał we Włoszech przymusowo przez blisko trzy lata, żyjąc tam bardzo nędznie. Była to pokuta nałożona na księcia przez papieża za grzechy młodości: rozlew krwi, w tym i żydowskiej. Po upływie tych lat Radziwiłł nie miał za co powrócić do ojczyzny i dopiero pożyczka, udzielona mu przez ojca Saula Wahla, rabina Samuela Jehudę Katzenllenbogena, umożliwiła mu dotarcie do Polski. Wszystko to były wytwory bujnej fantazji żydowskich kronikarzy, nie znajdujące najmniejszego pokrycia w źródłach. W istocie Radziwiłł przebywał we Włoszech niespełna ponad rok (od zimy 1580 roku do kwietnia następnego roku), pędząc tam żywot godny magnata, a diariusz sejmowy pod datą 1587 roku podaje tylko, iż 19 sierpnia 1587 roku. Mikołaj Krzysztof Radziwiłł raz jeszcze wysunął propozycję wyboru na tron polski carewicza Fiedora. Tymczasem legenda żydowska utrzymuje, iż w tym właśnie dniu wysunął kandydaturę Wahla.

Legendę tę upowszechniła książka "Gedulat Shaul" (Chwała Saula), wydana w 1854 roku w Londynie przez R. Hirsza Edelmana, zajmującego się dziejami Żydów. Powstała ona z inicjatywy rabina Saula z Londynu, który był potomkiem Wahla.

Daremnie by szukać jakichkolwiek cech tej legendy w diariuszu sejmowym z 1587 roku, w dzienniku Radziwiłła opisującym jego pobyt w Ziemi Świętej, a następnie powrót do ojczyzny przez Włochy, czy u polskich kronikarzy XVI wieku. Nie ma też dowodów, aby Wahl właśnie zaproponował Zygmunta Wazę na króla Rzeczypospolitej.


Żródła:

Saul Wahl


Saul Wahl